To był mój najlepszy sylwester! Spędziłam go z moim Skarbem i jego znajomymi w Pile na domówce. Żałuję jedynie, że nie zobaczyłam fajerwerek, ani nie mamy żadnych zdjęć z wczoraj, chociaż może ktoś robił. Za to rano obudziłam się z niewyobrażalnym bólem brzucha! :O ... Wczoraj był KOSMOS! <3
Rok 2011 uważam za udany, mimo że byly wzloty i upadki. Najgorszym okresem dla mnie, była końcówka roku, gdzie mało co szło po mojej myśli. Od 8 lutego, (bez żadnej przerwy) jestem z cudownym chłopakiem, którego bym nie wymieniła na żadnego innego! Niedługo będzie już pełny rok, a ja go kocham z dnia na dzień coraz mocniej:) Spędziłam niesamowite wakacje z Pawłem, w Bułgarii z Martą i innymi znajomymi, podczas czego bardzo dużo się działo i z miłą chęcią wracam wspomnieniami do tych dwóch tygodni. Następnie parę tygodnii spędziłam z Kają w Sopocie, gdzie natrafiłyśmy się na różnych ciekawych ludzi, byłyśmy w wielu ciekawych miejscach i świetnie się bawiłyśmy. We wrześniu zaczęła się trzecia klasa, której mam już serdecznie dość, a nawet się jeszcze pierwszy semestr nie skończył. Znacznie poprawiłam znajomość Języka angielskiego, przez co jestem bardzo zadowolona z wyniku egzaminu próbnego. Od października co niedzielę w kościele czytam czytania i również na większych uroczystościach. Z takich uroczystości miałam okazję czytać 11 listopada, w Mikołajki oraz na Pasterce. Oprócz tego, zauważyłam że przez ten rok, zmienił mi się również gust i upodobania. Oczywiście na lepsze.
Rok 2012 poświęcę przede wszystkim na skupieniu się na własnej osobie. Rozwijaniu różnych umiejętności i dążeniu do wyznaczonych celów. Oczywiście nie zaniedbując przy tym mojej miłości i przyjaciół :)