Właśnie skończyłam oglądać Wybory Miss Polski i jestem bardzo ździwiona, że wygrała Angelika. Byłam pewna, że tytuł Miss zdobędzie zwyciężczyni dwóch tytułów i I Wicemiss - Amanda, no ale cóż... :-)
Teraz już siedzę sama, bo Anetę byliśmy odwieźć pod wieczór, a w drodze powrotnej byłam pytana ze znaków drogowych (odpytywanie zdałam na piątkę<3) no i miałam powiedzieć coś w stylu kto ma teraz pierwszeństwo przejazdu itd. Oprócz tego to dzień spędziłyśmy na zakupach i na Płotkach, gdzie zmarzłam!
Jutro mykam do Piły, bo są koncerty o 20, lecz będę już tam wcześniej, także dzień zapowiada się bardzo sympatycznie. Anetka proponowała mi, abym została kosmetyczką, ale coś w tym musi być skoro rok temu w Grecji robiłam make-up dziewczyną z pokoju obok, koleżance maluję i zdobię pazkocie, na welese malowałam i czesałam koleżankę, a wczoraj i dziś robiłam fryzurę i malowałam kuzynkę. Nie myślę o tym aby w życiu zajmować się "upiększaniem" kobiet, a bardziej coś związane może z prawem - sądem, lecz znając mnie do głowy przyjdzie mi jeszcze wiele ciekawych pomysłów...
Dobranoc :-*