Nie moge uciekać przed tym co przez prawie 9 lat bylo dla mnie najwazniejsze<3 to co kiedyś może mi uratować życie chyba nawet już uratowało !!! Jesetm harcerką dla siebie nie dla innych takk jak powiedział mi ktoś... chyba już to rozumiem... nie ważne jak czesto odlecisz w dół ważne ile razy już udalo ci się podnieść w góre ... nie ważne ile masz wrogów w drużynie ile przyjaciół ważne że jesteś kim jesteś i to cię od innych ludzi odmienia... trzeba dąrzyć do celu... ale nie wiem czy dam rade .. to co kiedyś nazywałam przyjaciółka teraz jest wrogiem..dziwne.. i nie wiem czy przy tym bede mogła dażyć do celu... ludzie się zmienii atmosfera się zmienila... ale chyba nie na lepsze..nie wiem co robic.. chcialabym uciec od tego odejść z druzyny ale nie moge coś mnie ciagnie żeby zostać i dalej dażyć do celu.. cieszke...