no to sobie posiedziałam cały dzionek w domciu. jestem totalnie wyjebana z mocy, mimo to, że się wyspałam. zostałam obudzona tradycyjnie obiadem, co mnie raczej nie zdziwiło. potem śmignę z mamą i siostrą na spacer. po północy mam darmowy transfer na neta i wreszcie ściągnę sobie skajpa i kanter strajka, łohniohnioh. aktualnie gadulę sobie z natalą, oskarem i kubą ;) miłego popołudnia, hejka.