cudownegoo mezczyzne mam .
dopadlo nas jakies wirusisko. kaszle katary gardla. myslalam ze obejdzie siw bez ingerencji antybiotykow.. ale mlody kawaler niestety chyba rozchulal sie z choroba na dobre . dzis czeka nas lekarz .. znow. dokladnie tydz temu najmlodszy skonczyl antybiotyk...tym razem zapowiada siw kolejny... uroki przedszkola.
cóż .. kolejne ciezkie dni w domu.. leczymy sie.
milego dnia