Czy istnieją jakieś wyjątki pozwalające na niedotrzymanie tajemnicy?
Czy w tym przypadku prawo nie działa wstecz?
Czy jeżeli coś zrobiłam kiedyś to teraz muszę ponieść konsekwencje mimo iż zasady gry zostały zmienione?
Jeszcze nigdy nie odczułam takiej ulgi jak po przeczytaniu tych trzech słów.
Gdyby nie to, nie późniejszy strach i jednoczesna chęć bezkonfliktowego wyjścia z sytuacji, zostawiania tajemnicy, zostawienia opcji, prawie zabawa na tylu płaszczyznach które nigdy nie będą mogły się połączyć, czy byłabym w stanie...
Czy zrozumiałbym to.. wszystko?
Dlaczego nie potrafię powiedzieć nie?
Dlaczego zostawiam to dla siebie chociaż czasami aż samo ciśnie się na usta?
Pozostaje tylko pędzącą myślą, którą ktoś tak bardzo chce usłyszeć.
Dostać kopertę po takim spisku.
Tak bardzo chciałam udowodnić że nie jestem taka i.
Ale tego byłoby za dużo.
Za dużo do stracenia.
A dokładnie jedno.
Dawno nie mówiłam o odwadze.
Tak jakby znikła.
Gdzie się podziała tamta osoba?
Gdzie się schowałam?
Chyba tęsknię.
oddech w oddech
Senza coscienza.