Chwila zewnętrznego spokoju.
Mam wrażenie że ostatnio podejmuję dobre decyzje.
Wiadomość została wysłana do odpowiedniej osoby.
Między wierszami można było wiele wyczytać.
Zastanawiam się czy niektórzy mają świadomość tego że wystarczy ich obecność.
A może twoja idealność to tylko złudzenie?
Wielu rzeczy sama się dowiaduję.
Dlaczego tak "nieistotny szczegół" był jakby tajemnicą?
Czemu to miało służyć?
Spokojnie, to tylko moja niepohamowana ciekawość.
Wybrałam szkołę zamiast hmm... nie szkoły.
Myślę że to dobry krok w stronę "siebie".
Chyba za bardzo coś komuś ułatwiam.
Bo jak już wiesz dawno temu porzuciłam ten pomysł.
A nawet zastanawiając się nad tym teraz stwierdzam że to nie dla mnie.
Tak więc czym kieruję się w moim zachowaniu?
I znowu przemawia przeze mnie ciekawość.
Ciekawość świata i pragnienie nowości.
Nigdy nie przypuszczałbym ile marzenie może zmienić.
Zmienić w myśleniu i postępowaniu.
Był kryzys. Długi kryzys...
Aż znalazłam inspirację.
Dzięki temu powstał zarys planu.
Pojawiła się radość i marzenie o przygodzie.
Cel na którego realizację przyjdzie kiedyś czas.
Za dużo ujawniam.
Chyba za bardzo się otwieram.
Jestem zaskoczona faktem że inni tyle wiedzą.
Nie pamiętam nawet kiedy przekazywałam informacje.
Zaczynam się bać.
Może to takie ciche wołanie.
Nie traktuj mnie jak przedmiotu, proszę.
Brakuje mi tego pytającego spojrzenia.
Przypuszczałeś że kiedyś się to tak skończy?
Może nie powinnam walczyć.
BPD