"Ja nie chciałem/nie chciałam", to ciekawe słowo, można powiedzieć że to taka furtka aby wyjść z trudnej sytuacji, dzięki niemu udaje się jakość wymigać a z drugiej strony stajesz się kłamcą który na kłamstwo pozwala, mało tego, to kłamstwo wychodzi z Twoich ust a więc należy do Ciebie, i tak kłamca okłamuje drugą osobę i na dodatek oszukuje sam siebie bo wierzy że to co powiedział miało większą wartość niż prawda.Czym jest kłamstwo?, zaprzeczeniem prawdy?, opisaniem jej inaczej?, na swój własny sposób?.Kłamie każdy, jedni mniej, inni więcej, robią to aby osiągnąć coś, zdobyć kogoś lub żeby tą osobę zatrzymać nawet wtedy kiedy wyrządzili jej ogromną krzywdę a ona tego nie wie.Mówią sobie wtedy-"wybiorę mniejsze zło, zataję to co zrobiłem, zamknę to w sobie najgłebiej jak tylko się da, teraz odbuduję to co się rozsypało i będę strzegł tej tajemnicy".Trudny wybór(w sumie robi tak każdy), tylko trzeba zadać sobie pytanie-co się stanie kiedy prawda wyjdzie na jaw? wtedy nie ma możliwości odwrotu, nie da się zaprzeczać kłamstwu które już wyszło na wierzch.Dlaczego człowiek nie potrafi przyznać się do błędu?, sądzę że boi się reakcji drugiej osoby, nie chce odrzucenia, tego odepchnięcia z którym nie potrafi sobie poradzić
Ania tęsknie ! <3