Zdjęcie Sylwestrowo-Fazowe :P
Czas podsumować rok.
To był rok przełomowy w moim życiu. Bogaty w doświadczenia.
Było wiele wzlotów i upadków. Wielu nowych ludzi, jedni byli na chwilę, inni zostaną na zawsze.
Powrót do startów, jednocześnie jeden z lepszych sezonów w życiu. Teraz wiem, że mam dwa konie, którym warto oddać serce :)
Były łzy radości i rozpaczy. Zdążyłam zakończyć długi związek, zacząć nowy. Zostałam pierwszy raz w życiu porzuconą kobietą. Zdążyłam się zakochać i odkochać. Przestałam wierzyć w miłość.
Padł Rubin.To zdecydowanie największy cios, jaki przyniósł mi ten rok. Ale w moim sercu wciąż żyje.
Mam rodzinę, którą kocham, mimo wszystko i przyjaciół, którzy nigdy nie zostawiają mnie samej z problemami.
Jestem szczęsliwa, wierzę w lepsze jutro i umiem już doceniać to, co mam.
Życzę wszystkim podobnych wniosków w Nowym Roku.