Siedzę jak kupa, troszkę. :)
Rozumiem
Dlaczego bezczelnie wstaje słońce
i budzi się do życia świat,
kiedy powinny nastać końce
wszystkich światów i wszystkich lat.
Po co nadal grzeją promienie
i po co ludzie żyją wciąż.
Kiedy jest czas pełen w cierpienie,
któremu nie winny jest żaden wąż.
Dlaczego Bóg dalej wybacza grzechy
i dlaczego jest ślepy na cały ten gnój.
Wiem, czemu widzę ludzkie uśmiechy,
bo ten koniec świata jest tylko mój.