,,Duża Zmiana cz.2 "
gdy weszliśmy z Alice do pomieszczenia , zapachniało mi czymś świeżym takim pełnym zycia .. aż się zatrzymałam w wejsciu
- no chodz - powiedziała Alice
- ide ide - odpowiedziałam Jej
usiadłam na specjalny fotel , gdyż podeszla do mnie Alice z Panią prowadzaca ten cały zakład , przywitałam się z nią Alice wytłumaczyła jej coś , nawet nie wiedziałam o co chodzi tak szczerze ..usiadła obok mnie na krześle i wzieła moją dłoć , popatrzyła chwile i powiedziała
- pani dłonie są tak delikatne i ładne .. - wpatrywała się tak przez chwile
- dziękuje - uśmiechłam się
zaczeła mi masowac moje dłonie , było to przyjemne .. od lat nie miałam takiej przyjemnośći ..
Alice siedzieła z drugiej strony , uśmiechając się szeroko .
gdy skonczyla oby dwie ręce , zapytała co robimy dalej , nawet nie zdążyłam się odezwac gdyz Alice zrobiła to za mnie , powiedziała , że pasuje mi kolor czerwony .. Pani która " zajmowała się mną" bez wachania wyciągła z szafki lakier koloru czerwonego i zaczela malować mi nim paznokcie .. mineło 10 min , a moje dłonie wygladały przepieknie .. paznokcie mieniły się na czerwono .. a dłonie były tak gładkie jak skóra Edwarda ..
kiedy juz wszysko było gotowe wstałam z fotela .. czułam się tak jak bym siedziała na nim przez wieki ! ładnie podziękowaliśmy i wyszłyśmy .. następną stacja był fryzjer ..
- chodz szybciej - poganiała mnie Alice
pokręciłam głową i ruszyłam za Nią , weszłyśmy do najlepszego a za razem najdroższego fryzjera w mieście ..
- dzien dobry - powiedziałam do wszyskich
- witamy - odpowiedziały Panie pracujące tam .
Alice kazała mi uśiaść na fotel , wiec to zrobiłam , usiadłam i czekałam .
Alice dyskutowała na temat moich włosów oczywiście , z Panią która miała zajac się moimi włosami .
podając mi ręke powiedziała - Anna jestem - uśmiechła się .
- Bella - odpowiedziałam
- no to zaczynamy - powiedziała Anna .
Alice jak zwykle szcześliwa , usiadła obok mnie , czułam się jak królowa .. na prawde było mi dobrze ,ale jak dla mnie to za bogato , nie chciałam robić przykrości Alice , była taka zadowolona . Anna zaczeła ścinać i podcinać mi włosy , wkoncu po godzinie skonczyła
- tadam !- powiedziała uśmiechnieta - i jak ? podoba się ?
- przygladałam sie w lustrze , aż zaniemówiłam , nie poznałam samej siebie ..
- łał - powiedziałam - wygląda ślicznie ... jeszcze przez dłuższa chwile wpatrywałam sie w siebie , nie dowierzając . Wstałam z fotela uśmiechałam siię jak małe dziecko , byłam taka szcześliwa .. Alice na prawde była dla mnie jak siostra , której nigdy nie miałam , kochałam Ją i ufałam Jej była dla minie taka dorba .
- jesteś ślicza - powiedziała do mnie Alice .
- dziękuje - odpowiedziałam i przytuliłam Ją do siebie .
Anna była zadowolona ze mi się podoba , podałam Jej ręke
- jeszcze raz dziekujemy - pomachałam Jej i wyszłyśmy
- moze juz starczy ? i tak nie zasłużyłam na takie " bajery " - powiedziałam do Alice
- nie gadaj , tylko chodz . Teraz biżuteria - odpowiedziała mi .
- biżuteria ?! ,o nie nie .. - powiedziałam - to za duzy wydatek .
- chodz Bello , nie badz taka skromna - powiedziała do mnie
- jestem Ci winna przysługę powiedziałam do Niej .
zaśmiała się , złapała mnie za ręke i weszliśmy do sklepu .
Alice odrazu wypatrzała piękny naszyjnik ze złota kosztował fortuny , ale Alice nie patrzała na to , wzieła Go i przymierzyła do mojej szyji .
- i jak ? - powiedziała - podoba Ci sie ?
- jej .. jest piękny . - opwowiedziałam Jej
następnie wzieła bransoletkę i przyłożyła mi ją do ręki . Pasowała idealnie , wiec bez wachania kazała ją spakować ,aby potem kupić .
zobaczyła też piękne kolczyki , bez przymieżania spakowała je . Podeszła do kasy , zapłaciła sporo , nieswojo się z tym czulam ,ale juz nie chciałam nic mówic .
wyszłyśmy ze sklepu .
- skonczyliśmy - powiedziała Alice wręczając mi wszystkie torby z zakupami jakie zrobimyśmy .
- tak badzo Ci dziękuje - powiedziałam i przytuliłam Ją mocno .
- nie ma za co Belio , wkoncu jestesmy rodzina i przyjaciółkami . - trzymając mnie za ramiona odparła .
-wracamy do domu ? - zapytałam
- idziemy się napić gorącej herbaty - odparła
wiec , bez czekania posliśmy do niewielkiej kawiarenki , usiadłam przy stoliku a Alice poszła zamówić herbatę , po chwili juz siedziała obok mnie .
- na prawde Ci dziekuje Alice .. - powiedziałam
- Bello nie ma sprawy . - złapała mnie za ręke .
uśmiechłam się , po chwili przyszedł kelner , i podał nam herbatę . Wypiłam pierwsza ponieraż byłam spragniona , aż Alice się zaśmiała a ja razem z Nią . Rozmawiałyśmy przez godzinę w sumie o niczym .. po czym wróciliśmy do domu , w samochodzie Alice powiedziała
- wieczorem załóż to wszystko , Edward ma dla Ciebie niespodziankę .
- następna niespodzianka ,ciekawe - odparłam
- tak , własnie dzień pełen niespodzianek dla Belli - zaśmiała się Alice .
przyjechaliśmy , Alice juz nie wchodziła , podziekowałam jej tylko , i poszłam do domu .Weszłam gdzie czekał na mnie Edward . Od razu żuciłam się mu w ramioa .
- tęskniłem Kochanie . - powiedział całując mnie namietnie .
- ja także tęksniłam - odpowiedziałam .
mam nadzieje, ze sie spodoba , mysle ze dziś dodam następna notkę ;) miłego czytania :*
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24