Witam, witam. Przez caaly weekend zamulanko bylo. Nie dodalem zadnego wpisu, bo zdjec nie mam : O.
Musze zgrac jakies starocie i te nowsze z aparatu/telefonu, a jak zgram to pomecze was moim ryjem.
Dzien minal lajtowo, rano wstalem o 10, sniadanko, ogarnalem sie, o 12.30 wybylem z domu z kolezanka, potem wrocilem o 15. Obiad i znowu wybylem, ale z kolegami. Potem powrot, ogarnalem ksiazki, kapiel i jestem.
Wgl jakos dziwnie u mnie, chcialbym zeby byl juz kwiecien. W glowie ciagle mam ten 10 marca. Umre. ; x
Dobra ja ide, ogarne facebooka, nowe konto musze zalozyc bo mi ktos haknal, ta, dziekuje tej osobie z calego serca, muzyka, gg, pht cos zjem i chyba lece w kime, jutro o 6.20 trzeba wstac. I znowu zapierdol przez caly tydzien az do piatku i tak w kolko. Szkola, weekend, szkola, weekend. Szybko to leci.
Ale zaraz bd kwiecien, maj, czerwiec. i WAKACJE <3 Na ktore czekam i czekam. A potem od nowa po wakacjach do szkoly. I z roku na rok coraz starszy -,-.
Dobra nie rozpisuje sie, bo i tka pewnie nikt tego nie czyta, siema ;*
i Dobranoc . ; )