Elo, elo, ja Voldemort.
Chyba czas w końcu wybrać kreację na połowinki.
Dzisiejszy wieczór z pewnością pozostanie niezapomniany, z jednym małym "ale".
A Jus mnie już nie kocha, ech.
18.02 - będzie fajnie. Ma być fajnie.
American Horror Story - to rozumiem. <3
"Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk.
Nie ma lepszych niż Ty i nie masz więcej niż nic.
Teraz zostały te wspomnienia i łzy.
I trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni."