Obawiam się. Nie wiem jak to będzie z tym liceum. Nie wiem jak będzie z tą naszą przyjaźnią. Już teraz czuję, że nie jest najlepiej, a co będzie, gdy nie będziemy widywać się codziennie? Skoro teraz nie masz czasu w tygodniu po szkole jak będzie za kilka miesięcy? Nie mam pojęcia.
A czy ja sobie poradzę? Rzeszów? Łańcut? Czy znajdę w nowej szkole znjajomych?
Ale nie wyprzedzajmy. Najpierw egzaminy. NIe boję się. Po prostu nie chce mi się ich pisać...