dzien.... jak każdy inny
zaczyna sie od sms od Agi zawsze po jakims glupim snie
szkola nie bylo niemcow i w piotek tez nie bedzie
potem trening, zasuwalem z rolniczaka do biedronki zeby zamienic z nia doslownie dwa zdania i nadal nie wiem z czego smiala sie jej matka
no i w koncu dotarlo do moich rodzicow wezwanie do szkoly wiec smiesznie bedzie w srobe XD