Mił

Okropne zdjęcie, ale piękny Talerz :).
Najwspanialszy pies świata, poza Ozzym ;).

Tak sobie ostatnio patrząc na moje Lessi myślę jak bardzo psy cierpią przez jakieś durne ludzkie konwenanse.
Są sobie dwa przyjazne sobie psy, ale nie mogą się nawet obwąchać - nie wspomminając nawet o zabawie - bo albo paniusia się boli WIELKIGO psa który napewno zje jej pieska (debilne myślenie, kto przy zdrowych zmysłach pozwolił by swojemu agresywnemu psu obwąchiwać inne? Więc jeśli właściciel pozwala chyba logicznym jest, że pies jest na tyle normalny, że drugiego nie połknie. I Ozzy nie jest wielki!!),
albo pani wyznaje zasadę, że pies nie potrzebuje innych psów (?!),
albo boi się pozwolić suczce powąchać się z psem, bo zajdzie w ciążę (?!XD),
albo lala nie ma czasu i wychodzi z labradorem tylko wokół bloku, bo po co mu więcej ruchu :D,
albo miliony innych debilnych powodów, których psy zupełnie nie rozumieją, a które niestety sprawiąją, że większość staje się jakimiś dzikami nie przypominającymi psy.

Tak samo dziwne jest dla mnie zachowanie ludzi, gdy dwa niebojowe psy bez smyczy spotykają się na neutralnym terenie i stwierdzają, że się pogryzą. I co z tego? Pobiją się, pobiją, jeden drugiemu krzywdy nie zrobi, a chociaż ustalą sobie chierarchię i potem będzie spokój. Ale nieee lepiej panikować jakby biednego Reksia gonił słoń ;). Ludzie są dziwni.

Niestety jedyni normalni właściciele psów z naszej okolicy (oczywiście faceci :) mają psy, których Ozzy szczerze NIENAWIDZI ;D.

A propos, bardzo chciałabym mieć amstafa (jak się skończy moda) albo bullteriera, ale patrząc po jednym z psów o których mowa powyżej mam wątpliwości. Fajny pies, odpowiedzialni właściciele, a i tak jak skończył okres młodzieńczy jest agresywny do innych psów. Nie wiem tylko czy jest rasowy, może to przez geny się taki zrobił... Zresztą, co ja mówię :D Ozzy też nie lubi psów o sinym charakterze ;D