.

    Hand of blood, i don't wanna feel, my heart is breaking 
    Hand of blood, i don't wanna see, my life is burning 

   Ten dzień był nudny i nie wniósł nic nowego. Home, sweet home.
    Nie czytałam dziś ani strony, w nocy trzeba będzie to nadrobić. Tyle, że doszłam do momentu, kiedy widzimy zdarzenia z punktu widzenia drugiej osoby, a to akurat średnio mnie ciekawi. Teraz chcę poznawać przygody Anki i Damiana, a nie śledzić podejrzenia Tytusa, że niby Damian to zły lanser, satanista i na 100 % jej coś zrobił! Coś w stylu: ''Och, nie! Widziano Ankę z długowłosym blondynem! Czeka ją śmierć, jeśli tylko szybko jej nie znajdę i nie uratuję z rąk tego okropnego dziwaka!'' No dobra... Może trochę przesadzam, ale to coś w tym stylu. 
    Nie widziałam się dzisiaj z Pauliną. Wczoraj zdradziła mi 3/4 tego, co będzie dajel w tej książce. ''Ale Eryk przeżyje!'', ''W trzeciej części Damian na pewno się odrodzi!'' albo ''Babcia Tytusa umrze na zawał'' etc. Ech... I dlatego nie lubię rozmawiać o danej książce z kimś, kto już ją przeczytał, a ja jestem dopiero w trakcie.

   BTW, zdjęcie z włamu do Mańka, spodobało mi się i postanowiłam dodać też do siebie. I, wierzcie mi, takie wygląda sto, a nawet tysiąc razy lepiej niż odwrócone. A co do zdjęć, to kończą mi się i bez przerwy szukam czegokolwiek co moje w komputerze, bo nie mam pomysłu na nowe zdjęcia. Ma ktoś jakieś pomysły?

    Brat kupił książkę Gra o Tron i mi poleca, przeczytam. A ja głupia czekałam, aż ktoś odda ją w końcu do biblioteki, a okazało się, że mamy ją w domowej biblioteczce. Głupia ja, szukam daleko, a mam blisko.
    Japoński leży, mam obok książkę do nauki i ani trochę nie chce mi się jej nawet otwierać. A przydałoby się w końcu, ostatnio uczyłam się tydzień po Nowym Roku.
    Cały dzień w głośnikach Bullet For My Valentine. Komputer włączony od 12, czyli od samej pobudki, okno zasłonięte, zadania domowe na jutro nawet nie tknięte... cóż, dzień zmarnowany na Facebooku i oglądaniu komiksów Hedahe. Czyli dzień jak co dzień.

    I znowu zaczynam się zastanawiać, kto to przeczyta.
    See ya.