Who's the King

Nie, nie byłem na Woodstocku.

Tak, planuje pojechać na Brudsztok za rok.

I własnie to jest celem tej notki! Jest to forma przypomnienia, bo tutaj napewno nie zniknie, że postanowiłem sobie (i zarzekłem się pewnej osobie ale chuj z tym) za rok pojechać na Woodstock.

No, ale skoro już robię jakąś notkę, a to nie jest zbyt często (co ja pier... to mój pierwszy raz ~~) dlatego już coś napiszę phew.

A więc tak; jakie te wakacje są nudne?! Chyba najnudniejsze odkąd pamiętam, ale było też kilka ciekawych rzeczy których nie zapomnie (nie maturo, nie ty wredna suko), ale ogólnie nie narzekam, jest spoko i cieszę się z tego co osiągnąłem do tej pory. Ha! Od października studia <3 w końcu wypad z domu uff, Socjologia ftw.

W momencie gdy to piszę wsłuchuję się w zespół który poznałem dopiero dzisiaj Dog Eat Dog i muszę przyznać, że mają ciekawe brzmienie, nie wiem czemu kojarzy mi się to jakoś z moim dzieciństwem i kapelami takimi jak Limp Bizkit i Crazy Town (WTF?).

Nie będę się rozpisywał nad moimi odczuciami, uczuciami i tymi wszystkimi pierdołami bo tutaj pozwolę sobie zacytować mojego zajebistego kumpla "szczęśliwa osoba nie potrzebuje poklasku", dlatego nie będę się rozwodził na problemami mego serca (jak to brzmi hahahha). W każdym razie, mimo, że jest nudno to jest też zajebiśćie.

Pozdro dla wszystkich i specjalny shout out do pewnej osoby

BAT MAN NIE PIJE