Skopiuję Kwejka, a co się będę. Czasem pojawiają się tam tak dobre rzeczy.
Czasem każdemu coś wyjdzie.
Muzyka na dziś nietypowa- Brodka, Mela, Zabili mi żółwia, Maria Peszek. Nie ma nudy.
Tak jak sobie obiecałem. Wstałem przed 9. Zjadłem śniadanie. Następnym razem zaplanuję sobie tego więcej, bo na tych dwóch rzeczach skończyła się produktywność dnia.
Ale chociaż wieczór zapowiada się z najlepszymi z najlepszych! Miód na moje serce.
Odległości są wredne i upierdliwe.
Odległości męczą i wkurzają.
Odległości smucą i płaczą.
Odległości bolą i kłują
Odległości są i będą.
Nie ma co myśleć o odległości, skoro lada chwila się skróci.
Skupić się na rosnącej trawie, a nie tej już ściętej.
"Jako człowiek na pewno masz jakąś jakąś moralność.
Czy baterię po prostu wyrzucisz, czy zutylizujesz?
Jeśli po prostu coś takiego wyrzucisz, to mając jakąś moralność będzie cie to męczyć.
Czyli tego nie wyrzucisz tak naprawdę.
A gdy zutylizujesz baterię, nie będziesz mieć poczucia winy, że zatruwasz środowisko.
Sam więc baterią się już nie będziesz truł.
Taka nasza moralność jest zabawna.
Dobrze jest utylizować.
Neutralizować."
Chcę melodykę. Chcę, jak małe dziecko! Gdy tylko nadejdzie okazja, będę ją miał. Moją prywatną melodykę. Bo chcę!
Wystarczy tylko uwierzyć!
Możnaby napisać tyle książek!