Blues express zaliczony, boxer bulldog, buldog buldog, super towarzystwo i gdyby tylko nie ten ból głowy to byloby super. Poczułem się prawie jak na Woodstocku.
A skoro o tym mowa. To czy tegoroczny w ogóle będzie udanym? Na ten moment kompletnie się na to nie zapowiada, choć zespoły zapowiadają się chyba najlepiej ever. Ale to juz prawie powinno zaliczać sie do tradycji. Ani nie będę na całym, ani z przyjaciółmi.
Dobra, koniec marudzenia. I tak Cię kocham Polsko!
Już po 100 stronach żałuję, że pierwszy dla mnie był serial. Naprawdę dużo straciłem zabierając się za tę sagę przez 7 lat (tak, siedem, wczoraj policzyłem). Ale cóż, w końcu Pieśń lodu i ognia ruszona i odebrana pozytywnie!
Czas zacząć naukę gry na nowym instrumencie!
Funny... najdłuższa notka od dawien dawna (przynajmniej takie mam wrażenie), a tak bardzo o niczym!