Studniówka się zbliża...
tak pochłania to moje wszelkie myśli
że nie jestem w stanie napisać jakiejś sensownej notki...
Co bedzie jak nie bede sie mogla spotkac z siostra i co zrobie wowczas bez płaszcza i biżuterii
co bedzie jak nie uda mi sie jednak wniesc alkoholu
jak głupio mi bedzie jak obszukaja mojego partnera i mu zabiora alkohol..
tak sie martwie zeby wszystko sie udało i tak bardzo o to zeby moja osoba towarzyszaca się dobrze bawiła..
nie no do piątku ja osiwieję ze martwienia jak nic... <załamka>
Boże to co bedzie jak w przyszłości bede miałą wesele..
do tego jeszcze ten fryzjer paznokcie próby itd itd..