Szelest spadających liści, który dźwiękiem przypomina trzepot skrzydeł anioła. Krople obijające się co wieczór o parapet, utulają do snu niczym kołysanka. Kolorowe liście, które przez chwilę barwią ulice. Wiatr rozwiewający włosy, który głaszcze chłodem, jednocześnie otula, jak ramiona ukochanej osoby. Czerwone wschody i zachody słońca. Bardziej czerwone niż kiedykolwiek! Wróżące deszczowy dzień, albo piękną noc.
Zakochane pary, włóczące się po parku.
Samotni ludzie, błądzący w swoich myślach... To też jakiś urok tej jesieni.
d a j c i e m i z i m ę