Tak na początek to dawno mnie nie bylo ;d ;* .
Mówiąc krotko juz tylko tydzien z tym jebanym usztywniaczem na nozce tzw.gipsem ;D;* .
Kurwa wez siedz w domu 2 tygodnie ;/ ;* . i to jeszcze trzeci przezde mna xd ;* .
Ogolnie to troche jebie sie pewna przyjazn , o ile mozna to jeszcze tak nazwac ale co tu kurwa zrobic gdy przychodzi slonce to kazdy balwan musi sie roztopic .. Nioestety dopiero teraz dowiedzialam sie ze ta przyjazn jest "balwanem " ..
Kurwa czemu kazdy lisc jest taki slaby na tym jebanym wietrze .. No dlaczego ?
Tylko teraz jest zastanawiajace pytanie czy to wina liscia ze jest slaby czy wiatru ze jest silny ??
Nikt nie zna odp na to pytanie .. Niestety xd . Bo to nie jest wina liscia ze jest leciutki ani wina wiatru ze jest szybki i silny ..
Dlaczego ludzie musza sie dzielic na liscie i wiatry ? Czemu wszyscy nie moga byc rowno silni ? Po co kurwa jest ta sila ? ;( . Dlaczego wiatr ciagle szarga i krzywdzi listek .. ?
Dlaczego lisc nie moze sie bronic ?
Czemu lisciem jest kobieta ... ?
Mam nadzieje ze jest ktos kto zna odpowiedzi ..
To jest to samo jak deszcz .. Ma on przewage nad susza .. bo moze spasc zawsze a susza ma szanse tylko wtedy gdy deszczu nie ma , bo wtedy wygrya walkowerem xd ;/ ;* .
NO więc spadam ;* .
Kocham Was nawet jak o tym nie wiecie ;B.P. , T.B. , K.M. , K.M. , UND E.S. <33333333 ;** .