Wiele się zmieniło w moim życiu, i prywatnie i zawodowo, wielu nowych sytuacji doświadczyłem, ale dopiero dzisiaj mogę się podzielić tym co spotkało mnie dwunastego sierpnia.
Choć nie chciałem o tym mówić, ale dopiero teraz dotarła do mnie wiadomość, dopiero teraz udało mi się to przetworzyć. Miałem pecha, albo ogromne szczęście, jadąc samochodem spadło na mnie spore drzewo, dopiero po kilku godzinach uświadomiłem sobie, że brakowało sekundy później, jednej mojej decyzji, żeby jechać szybciej, skrecić w prawo, a nie lewo, jednej decyzji która miała ogromne znaczenie, która mogła o tę sekundę mnie pośpieszyć i te wielkie drzewo mogło spać z impetem wprost na moją głowę. I ta właśnie jedna decyzja miała tak wielki wpływ, bo jak na ironię znów dwunastego, mogłem stąd już odejść, zbliżające się święto pierwszego listopada mogło stać się i moim świętem, ale nie chcę teraz mówić o sobie, bo nie taki mam zamiar pisząc to teraz, bardziej chodzi mi o te liczby, o to, że coś albo ktoś to sobie ustala i pisze w taki nieprzewidziany sposób, chodzi mi o to, że tak niewiele brakowało, a może byłbym już tam, po tej drugiej stronie razem z siostrą. Patrząc z jeszcze innej perspektywy dochodzi też myśl, dlaczego? skoro mi się udało, skoro wyszedłem bez najmniejszego szwanku, a uszkodzenia auta są o wiele poważniejsze niż w przypadku dwunastego maja, to dlaczego jej się nie udało. Dwunastego sierpnia zrozumiałem co to znaczy i przyznaje bez bicia, byłem przerażony, to stało się tak nagle, niespodziewanie, przez ten ułamek sekundy nie przeleciał mi zwiastun mojego całego życia, ale kiedy to drzewo spada, widzę je przed swoją twarzą, poczułem przerażenie, ogromne, to była chwila, a w tamtym momencie myślałem tylko o tym, że nie wrócę do domu, po prostu. Po tym wszystkim w tym szoku dochodziłem do siebie przez jakiś czas, ale już po kilku godzinach od tego zdarzenia poczułem jeszcze większą solidarność, bo już teraz wiem co znaczy znaleźć się w tak niespodziewanej sytuacji, wiem co przeżyła Paulinka i Kornelia chociażby w tym ułamku sekundy. Wiem czym była ta sekunda, jakim wielkim szokiem, bezradnością i niemocą. Cieszę się tą sekundą, bo ona by ostatecznie zniszczyła moją rodzinę.
Cieszę się, że żyję, że nie było mi pisane żegnać się z tym światem tamtego dnia i jest mi jednocześnie cholernie przykro, że dziewczyny nie dostały tej często wspominanej tu przeze mnie szansy, którą niespodziewanie dostałem Ja.
12 MAJA 2025
14 STYCZNIA 2025
1 LISTOPADA 2024
12 MAJA 2024
14 STYCZNIA 2024
1 LISTOPADA 2023
12 MAJA 2023
14 STYCZNIA 2023
Wszystkie wpisykoora
24 KWIETNIA 2010