Ostatni tydzień wakacji...miałam plany, niestety nie wszystkie poszły po mojej myśli...
Najgorsze chyba jest to, że te wakacje minęły szybciej niż inne i w tym roku czeka mnie matura...DOROSŁE ŻYCIE WRRRRR...nie chce wyprowadzać się od rodziców, mam z nimi wszystko hah..
Zeszyty, książki...omg-koszmar.
Idzie jesień, znienawidzona przeze mnie pora roku.Melancholia i doły, myśli, że nic mi się nie udaje, totalna porażka..