awwww nie mogę uwierzyć, że tam byłam*.*
(fotka z rockmetal.pl)
ale od poczatku.
przeczytałyśmyz Miyą, że pociąg z Łodzi do Warszawy jest o 11:58 to ustawiłyśmy sobie budzik na 8. Zanim wstałyśmy to była jest chyba 8:40. Potem szykowanie...Miya robiła se fryzurę: prostowała włosy godzinę a następnie pół godziny kręciła XD Ja w tym czasie karmiłam ją chrupkami z mlekiem zebyśmy zdażyły na pociąg. Na stacji prosze o bilety a baba (wredna suka!) mówi że nie ma pociagu o takiej godzinie...a w chuj jest bo widziałyśmy bo stał! Dobra nvm czekamy godzine na następny...na peronie poznałyśmy Kasię która słucha fińskiego disco i ubiera się jak EGL^^.
W pociągu oczywiście obczajamy kto jedzie na Dir en Grey. Wchodzi gostek, ubrany na czarno w glanach. Miya do mnie że on jedzie na Diru. Potem odwrócił się i miał na placaku naszywkę z X Japan oczywiście jak tylk wysiadł w Wawie na peronie do niego podbiegłyśmy i się pytamy czy idzie na Diru. Szedł więc poszedł z nami do Złotych Tarasów. Potem pojechaliśmy metrem do Stodoły (nie będe pisać że mnie kanar złapał bo mi się nie chciał skasować bilet >.<'). Była jakaś 16,a ludzi już mnóstwo. Godzinę później już stałam w kolejce, która stawała się z minuty na minutę coraz bardziej duszna tłoczna i głośna XD W końcu weszłam do klubu. Od razu wepchnęłam się w 3 rząd po lewej;D ale potem i tak zostałam wypchnięta do tyłu. Nie ważne. Diru ważne XD Co chwilę sprawdzałam godzinę już myslałam, że zemdleję zanim się zacznie.Zaczeliśmy krzyczeć "dir en grey". Chwilę po 20 weszli na scenę. Oczywiście wszyscy w pisk^ Zaczęli grać. Pierwsza piosenka Inconvenient Ideal <3
Na poczatku miałam wrażenie, że im się nie podoba, ale potem bylo widać, że dają z siebie wszystko. Kyo śpiewał z takim uczuciem, było widać te wszystkie emocje na jego twarzy;3 Toshiya szalał z tym basam, ciągle zachęcał nas do klaskania i krzyczenia^ iii i spojrzał się na mnie i zrobił jeden ze swoich Toshiyowych gestów, którego nawet nie pamiętem dokładnie z tego wszystkiego <33 Shinya nie do opisania grał tak, że miałam wrażenie, ze cała stodoła się trzęsie. Die miał włosy rozwiewane wiatrakiem XDD Niestety nie widziałam go dobrze bo byla zupełnie z drugiej strony....Kaoru chyba najspokojniej z nich wszystkich, stał zasłonięty kłakami^ Potem Kyo krzyknął "Polska" i wyszło mu to pikni;D Podobno krzyczal dwa razy, ale słyszałam tylko raz...Po encore zagrali The Final *_________________*To było niesamowite! Potem Kyo opluł wszystkich wodą;D Mogłambym pisać bez końca...koncert byl genialny, niesamowyty, cudowny!!! Szkoda tylko, że nie załapałam żadnej kostki tudzież butelki z wodą ręcznika czy pałeczki....;/ A no i mogliby niekórzy (połowa publiki) zamknąć swe mordy na solówce Kyo *.* Poza tym było MEGA! Wyszłąm cała mokra...to był zdecydowanie najzajebistrzy koncert w życiu!
Teraz boli mnie wszystko nie mogę ruszyć głową, i zdarła sobie gardło, pomijając siniaki wszędzie ale było warto!
Sorki za błędy, ale pisałam to szybko....^
CIĄG DALSZY xd
Zapomniałam napisać o tym uczuciu jak już nie czułam rąk ale dalej trzymałam je w górze, jak wszystko pulsowało mi w głowie, ale dalej nia machałam, jak ze wszystkich stron mnie zgniatali i lepiły się do mnie włosy wszystkich ludzi ale skakałam XD W pewnej chwili czułam że zemdleję, ale pomyślałam sobie że nie mogę! Nie mogę tego stracić wychyliłam głowe do góry, nabrałam powietrza i było lepiej. I dlatego na maksa wkurzył mnie gość stojący obok mnie jak kołek! Nic nawet nogą nie przytupywał, dopiero jak go trochę szturchnęłam zaczął skakać ;P
Po koncercie poszłam wyczekiwać jak będą wyjeżdżać. CHUJ ZERZARŁO MI KONIEC NOTKI! >.<'