missyabsurd Nie chcę nazywać Go 'zbędnym', bo to znaczyłoby że wszystko co zrobiłam nie miało najmniejszego sensu, a dla mnie miało - ogromny. Opowiem Ci kiedyś o tym. Teraz idę się położyć, zmierzyć się z ciszą, która znów nie odpowie mi na żadne pytanie i wyśmieje prosto w twarz. Dobranoc.
missyabsurd Pamięć mam całkiem niezłą, tak sądzę bynajmniej. Daty pamiętam doskonale. Jednak mój chwilowy stan psychiczny, który niedługo zapewne zacznę nazywać raczej chorobowym wypiera z mojej głowy wszystko, ale to absolutnie wszystko poza jednym człowiekiem oczywiscie.
missyabsurd Może. Nie pamiętam. Zazwyczaj w moim życiu coś się dzieje, co jest związane z płcią przeciwną. Jestem bezsilna wobec swoich możliwości w wybieraniu mężczyzn, którzy coś dla mnie znaczą. Raczej powinnam napisać - w braku umiejętnosci, jednak sądzę iż zrozumiałaś.
missyabsurd Ja nawet nie wiem co działo się w moim życiu rok temu. Nie wiem. Skasowałam fotoblożka, więc już się nie dowiem. Czasami żałuję, w takich chwilach właśnie. Zapewne marudziłam, że nienawidzę swojej szkoły i pewnie przeżywałam chwilowe katharsis, bo wydaje mi się, że nie zaprzątałam wtedy sobie głowy żadnym Panem, bynajmniej wtedy. Czekałaś na cud? Ja czekam teraz, lecz wątpię w cuda, więc z góry jestem skazana na niepowodzenie. Mogłaś pisać wcześniej, skoro byłam zawsze.
missyabsurd Wiesz? Przyłożyłam rękę do ust. Ciężko mnie zaskoczyć, naprawdę ciężko, a jestem zaskoczona. Wychodzi na to, że jesteś częścią mojego życia, czy też na odwrót, pewnie bardziej na odwrót, ale to prawie na jedno wychodzi. To miłe, choć dziwne. Nie da się ukryć, że dziwne. Choć nie tak bardzo dziwne żebym nie była tego w stanie zrozumieć, bo miło się zaczepić takim internetowym haczykiem w coś co wydaje się być nam bliskie, mentalnie chociazby. Sylwia jestem, miło mi.