Nie mam już siły.
Wiem, że jestem przewrażliwiona. Wiem, że przesadzam. I to na wielu płaszczyznach.
Ja w ogóle jestem over. Zawsze over. Nawet jak game, to over.
Mam mętlik w głowie. Masakryczny mętlik.
I co z tego, że szkoła?
Co z tego, że nauka, że wesele, że półmetek, że prawo jazdy, samochód, osiemnastka, dowód, oceny na świadectwo maturalne?
Co z tego?!
Skoro ja się nie ogarniam?
Skoro ja nie potrafię się cieszyć?
Skoro bulgoczący kociołek, eliksir, niewartość, niepiękność, niekochanie, niedocenienie?
Skoro znowu beznadzieja...
Jak ja tego nienawidzę. Nienawidzę.
A już niby tak dobrze było.
Więc jak to jest, że niby dobrze, a niedobrze?
I dlaczego?
Bo niby dobrze, a okazuje się, że jak zza rogu wyskoczy pierdoła i krzyknie: "BU!", to nagle całe karciano-domkowe "dobrze" się rozlatuje z cichuteńkim hukiem.
A mózg znowu zaczyna wrzeszczeć.
I roi. I śni. A śni rzeczy takie, które ani odrobinę nie pomagają w mozolnym budowaniu domku karcianego od początku.
"A czy ty wiesz co znaczy miłość?
To znaczy słowa twoje proste
Rozpamiętywać w małym mieście,
I w nich zamykać własne życie.
Moje pozorne małe życie,
Tli się bezsilnie w małym mieście,
Jeszcze pulsuje tylko miłość
Choć już umiera proste serce.
Widzisz, to nie jest takie proste,
I ja i dziwna moja miłość,
Choć coraz prościej gaśnie życie,
W prowincjonalnym małym mieście."
Grzegorz Turnau
W prowincjonalnym małym mieście
A tylko ośmiel się powiedzieć, że to przez alkohol!
Inni zdjęcia: Podobny ? raffaelloJeszcze Panna purpleblaack... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24