Odchodzi bez powrotu...

Straciłem moją najlepszą przyjaciółkę... To tak wszystkie chwile przebiegają przez myśl.. Teraz już jej nie ma i nie wróci... Wszystkie psy idą do nieba... Ty też tam jesteś ??

A ja sam jak kleks na białej kartce i nikogo obok mnie... Tylko rozpostarta biel i pustka... Brakuje bardzo... I nigdy nie zapomnę widoku tych smutnych oczu, które jeszcze wczoraj się na mnie patrzyły... Ona była zawsze kiedy mi było smutno...  Bo to najlepszy przyjaciel człowieka jedno spojrzenie kruszy najgorsze smutki... Żadna miłość człowieka nie równa się z miłością jaką darzy Cię Twój największy oddany przyjaciel - PIES... Samotność zabiera, cierpienie, ból i smutek...

Znalazłem kiedyś taką myśl: "Panie Boże spraw, żeby wszyscy ludzie szanowali mnie tak bardzo jak kocha mnie mój pies..."  Już nikt nie przywita mnie jak przyjdę i nie położy umoczonego pyska na moich spodniach nie przyjdzie żeby pogłaskać kiedy się obudzę... to będzie już inne jutro... Bez NIEJ...

Dzięki za ten spacer, tak dawno a jednak nadal mnie znasz...