z Dziedzicem :>
Jakoś ze września :3
patrzę na ręce na te moje straszne ręce >___<'
fot. Natalia <3 !
wsiadłam w czwartek na tego pana z góry ...
tragedia -.-
przy samym wsiadaniu kręcił się w kółko , cofał , odskakiwał w bok . -.
zaczeliśmy jak zawsze spokojnym stępem na hali ( zaczął się sezon halowy gr -.- ) to wszystko go chciało ' zjeść ' .
bał się wszystkiego, co chwila odckakiwał w bok , lub robił niezapowiedziane zakręty .-.
a to nie był jego pierwszy raz na hali przecież.
przeszliśmy do kłusa.
łeb w górę i udaje żyrafę -.-'
stwierdziłam , że może to hala go roprasza i wyjechaliśmy na dwór.
a co było na dworze ?
ostre hamowania , zawroty , ciągnięcie do stajni.
miałam wrażenie , że podmienili mi konia.
pomęczyliśmy się półtora godziny kłusem i stępem.
galopu nie było.
nie warto by było.
na jeździe diabeł , a przed jazdą podczas czyszczenia stał grzecznie bez kantara , uwiązu -.-
jak to możliwe ?!
+ mam zdjęcie więc będe was męczyć