lllllllllllllll to tylko 4 cylindrowa rzędówka o pojemności 1.6 więc szału nie było.
Jeśli chodzi o dźwięki to wole nowe samochody (z małymi wyjątkami).
z tych, które miałem okazję posłuchać na żywo moim ulubieńcem jest Maserati Quattroporte (ostatni odcinek tg nie ma żadnego wpływu na tą opinię, już od dawna jestem zakochany w tym dźwięku :P ) na dalszych miejscach ferrari f360 (poza dźwiękiem nic w tym aucie mi się nie podoba), f348, am db9, subaru impreza...
nawet 911 nowe w porównaniu do starego warczy może mniej ciekawie ale chyba bardziej przyjemnie dla ucha. Nie wiem ile w tym prawdy ale gdzieś czytałem że takie firmy jak ferrari, lambo itp. zatrudniają specjalnych ludzi odpowiedzialnych za dźwięki...
lllllllllllllll jak na obecne standardy to było głośne. ale nie był to przyjemny dźwięk. raczej hałas
nie miał nic wspólnego z dźwiękiem v8 np. forda mustanga
bardziej mi przypominał... przerośniętego zaporożca :P