Pierwszy raz w życiu doznałam czegoś... Na kształ słodkiego bólu. Naprawdę zastanawiające. Teraz boli, ale wiem, że gdyby przestało... bolałoby dwa razy mocniej. Dlatego ten ''ból'' jest wyjątkowo przyjemny. I najśmieszniejsze jest to, że jeszcze kilka dni temu wyśmiałabym każdego kto mówiłby takie rzeczy.
Milena? Mam nadzieję, że jakoś niedługo sie pojawisz. Naprawdę... Mam wrażenie, że jako jedyna nie masz mnie w tym momencie za wariatkę, za nienormalną kretynkę, która sobie coś głupiego ubzdurała... Wiem z jaką reakcją spotkałabym się gdybym odważyła się powiedzieć to komukolwiek innemu. I wiem, że nie powinnam była czegoś robić, by w tej chwili nie być podminowaną jeszcze bardziej.
Ach! Z tych trochę bardziej... przyjem... ziemnych spraw. Ruski pełną parą! Hue, hue. Ciekawe co jutro da na tej poprawie. Będzie... Zabawnie.
A zaraz po ruskim, kolejne dwie godziny (?) prób. Ech... Mam serdecznie dość tej kolędy, ale dobra. Niech już będzie. Przynajmniej się innym podoba. Nasictur cum Christus~~~!!!