Oj leci ten czas, leci.
Zaczynamy wakacje, czas pokaże jakie będą.
Były plany, zmieniły się (jak zwykle) i są nowe,
ale co z nich będzie... nie wiadomo.
Co od ostatniego wpisu ?
Nerwy, nerwy, nerwy i zabawa.
W chuj przygotowań do wesela, wesele i po sprawie.
Tyle nerwów i przygotowań dla 1 nocy. HEHE. ;x
Ostatni weekend na +, bo same wychodne.
Weekend pełny niespodzianek i... alkoholu. (y)
Jutro kolejna vixa, Olszyn się bawi.
I tak długo oczekiwane... WAKACJE.
W drodze sprostowania : jest dobrze, bardzo dobrze, brak większych zmian.
Pro elo.
Michaś. ;*