Sobota spędzona w Gratia Artis - MEGA. Przedewszystkim mega zdolni i uśmiechnięci ludzie, naprawdę fajna z nas ekipa:), muzyka w tle, dużo śmiechu i interesujące lekcje. Tyle, że już o 17 sztuka wykańcza ciało i umysł ;-).
A niedziela... jedyny dzień kiedy mogę się wyspać ale też jedyny, gdy mogę cokolwiek się poduczyć na kartkówki i sprawdziany... więc wychodzi na to, że ani jeden dzień wolny. Pufff....
ale klimat krakowskiego rynku, mojego ukochanego Mullholand Drive .... wart!
***
Czystość jest niezbędna jeśli chodzi o wodę pitną, a nie o istoty ludzkie.
***