Człowiek zaczyna wszystko rozumieć,
kiedy ktoś strzela w niego obojętnością.
czemu nie ma śniegu, ja się pytam czemu?! bez śniegu nie ma świąt, takie tam moje skromne zdanie,
bez niego nie udzieli mi się ten nastrój pomimo tego,
że w radiowęźle i radio brzmią już - przez wszystkich zwane 'świątecznymi' - piosenki,
pomimo tego, że na macie słychać, jak to na strychu 'chór' ma próbę i śpiewa kolędy,
i pomimo tego, że na - przez wszystkich uwielbianej - stołówce stoi już udekorowana choinka,
a no i zapomniałam pomimo tego, że w piątek ubieramy naszą zajebistą choinkę klasową,
za nic mi się świąteczny nastrój nie udzieli, ajm soł sory ;<
chce śniegu, na busa spóźniam się nawet pomimo tego, że go nie ma,
bo głupi frajer przyjeżdża sobie 3min przed czasem,
jakbym i tak za mało czasu miała na dojście na ten pieprzony czerwony przystanek,
pomimo tego, że ostatni odcinek do niego najczęściej pokonuje czymś co ma wyglądać jak bieg,
a raczej tego nie przypomina, bardziej to coś w stylu dzikiej pogoni za złodziejem,
który za 5min drogi weźmie Ci 2 zeta, ale przynajmniej wozisz się w ciepłym,
śmierdzącym sikami busie, me gusta cholera,
to nic ten idiota przyjedzie sobie te pieprzone 3 minuty wcześniej, no japierdole nie!
dobra ulżyło mi, btw.wracamy do małej czarnej z grzywką ? ;>
nie znudzi mi się,