Krocząc po światło w zupełnej ciemności.
Taa, gdyby to wszystko było takie łatwe jakie się wydaje. Gdyby jedno światło potrafiło rozświetlić całą drogę już dawno byłoby inaczej. Ale nie, koniecznie musi się ze mną podrażnić i jak na złość nie świecić wtedy kiedy świecić powinno. Ale na pewno kiedyś poświeci. I na pewno znajdę sposób na znalezienie tego, co powinnam znaleźć. Czy komuś się to podoba czy nie. Bo jak mówi tata: tylko zdechłe ryby płyną z prądem rzeki.
Zmieniłam się. Ci, co znali mnie na przykład pół roku temu mogą się nieźle zdziwić. To dobrze, nareszcie coś wyszło mi dobrze. Następnym razem wyjdzie wspaniale, jeszcze zobaczą ci, co w to nie wierzą.