nie mam tych zdjęć z dębowca no.
SOBOTA? tak była fajna.
było shopowe. było słabe ;p
i z tego miejsca dziękuje kolegom k u b i e i d e n i s o w i za tą drogę do domu bo się uśmiałam silnie.
nie ma to jak z rozbiegu rzucać się na krzaki, albo wjebywać w barierkę. SŁID.