Ello wszystkim....
Ja to jednak mam pecha w zyciu:(
Dzisiaj rano fajny dzionek bo widzialem kogos 3 razy :D
Ale potem stal sie najgorszym dniem w moim zyciu:(
I to jeszcze w najgorszym okresie zycia:(
Mozna powiedziec ze T-no zchodzi na dziady...
Nie mozna isc sobie normalnie z telefonem w rece i sluchac muzyki bo cie od razu napadna:(
A jak zaczniesz bic tego co napadl to uciekaja jak tacy tchorze:(
Teraz chcialbym spotkac tego goscia....
Ciekawe co by zrobil jak bym do niego podbiegl i zaczol bic??
Trudne pytanie....
Ja go poszukam i tak samo napadne jak on mnie:(
Zobaczymy czy bedzie taki cwany jak byl dzisiaj...
Pozdrawiam wszsytkich ziomow dla ktorych czuje respect i do jednej dziewczyny cos wiecej;)
Wiec Pozdro....