Mój pierwszy koncert

Kurde i znów spontan:
- Ej Roki Ty grasz koncert.
- Tak? Aha...Laski krzyczały że jesteśmy zajebiści, łapy cały czas były w górze, a jak chcieliśmy to był i hałas

I graliśmy na końcu czyli gwiazdy wieczoru

Literalmente (Epik, Dezet, DJ Danek), Osi + Szymass i Indukta (Pszczoła i Łasica) grali przed nami support

O i jeszcze - jako jedyni musieliśmy wejść spowrotem na scene żeby się pożegnać

Bis pewnie chcieli ale powiedzieliśmy, że oferowane 10 000 zł za jeden kawałek więcej to za mało
Co do fotki to akurat z tracku "Wartość" (zwrota Cyny), który jest przez jednych uwielbiany, a przez innych znienawidzony.
Idę spać, jutro drugi dzień w szkole

PS. Na koncercie było z 500 ludzi co z marną 20 na ostatnim Wolsztyńskim koncercie daje dla nas ogromny Progress...