Dawno dawno temu, za górami, za lasami i pączkową doliną napisałam coś takiego:
Mam dzisiaj świetny plan
Niech nie zawiedzie mnie
Niech mój żal zostanie sam a ja ucieknę tam, gdzie...
Gdzie słodkich dreszczy deszcz
Otworzy serce mi
A drzemiący w głowie lęk zatrzaśnie za sobą drzwi
To 'zawiedzie' ostatnimi czasy stało mi się dziwnie bliskie. Albo to ja stałam się mu się bliska :>
Kocuś, Kotuś, Kawuś i Filmuś - tak mniej więcej będzie wyglądał mój dzisiejszy dzień. Ambitnie, nie ma co <ok>
http://www.youtube.com/watch?v=-GuOceSJWas
O tako! Kiedyś będzie lepiej :)