podsumowanie roku :)

Za parę godzin powiemy panu 2011 grzeczne spierdalaj :)

Jejku, wzięło mnie na rozpamiętywanie najpiękniejszych chwil 2011 roku.. Zapiszę to co pamiętam:

Styczeń- własciwie nic ciekawego..chociaż nie- zcięłam wtedy grzywkę :P

Luty- łohoho farbowanie włosków i przypał u pani. I studenci z AIESEC'u <3

Marzec- co takiego było w marcu? Wielkanoc?

Kwiecień- Euro Week. Nic dodać nic ująć...

Maj- Urodziny brata i moje imieniny :)

Czerwiec- dużo tego będzie: Komers w podstawówce (ach, wolne...), szczera rozmowa z Dominikiem (zrozumiał!!!) i dorobienie 2 dziurek do prawego ucha ;)

Lipiec- przyjazd Kuzyneczek <3 i wakacje, na których poznałam wspaniałego człowieka, który zmienił całe moje życie. Dalej utrzymujemy ze sobą kontakt, choć Kamil mieszka nad morzem. Wspaniały przyjaciel...

Sierpień- kolejne dwie dziurki, tym razem w lewym uchu :) oraz pożyczenie książek o Młodym Samuraju.

Wrzesień- Studiowanie owych książek i łza w oku z powodu mojego odejscia z klubu. Poza tym nowy rok szkolny, ostatni z tymi wspaniałymi ludźmi.

Październik- dalsze wyrzuty z powodu odejscia... cóż, za głupotę się płaci.

Listopad- najpiękniejszy miesiąc w moim życiu. Zapisałam się z powrotem do klubu. Przyjęli mnie tak ciepło, że aż się rozkleiłam...

Grudzień- kolejny z najpiękniejszych miesięcy w roku. Sensei pozwolił mi zdawać na kolejny stopień, tyle że o poziom wyżej!!! popłakałam się aż jak zdałam... To była dobra decyzja żeby wrócić. Poza tym moje urodziny, na które dostałam od życia najpiękniejszy prezent na swiecie. Za nic nie oddam mojego Kochanie <33

Ach...dużo tego się nazbierało... Ale te wszystkie wspomnienia zawsze będą wracać, zawsze będę o nich pamiętać...

Wiele błędów popełniłam w tym roku, i mam nadzieję, że 2012 będzie lepszy :D

Za niedługo przychodzi do mnie Aga i B. <3

Będzie imprezka :P

Wam życzę dobrej zabawy!! I nie pijcie tyle bo w pon szkoła, a na dwudniowym kacu do pani S. nie radzę przychodzić hyhyhy ;)

Papa, do zobaczenia :***