jak ktos jeszcze nie wie, że w czwartek dostałam 5 z anatomii,
to oświadczam, że to zrobiłam! :D
i chemia analityczna wcale nie jest taka straszna jak jest naprawdę.
i robie rzeczy, których 'w zasadzie nie dało się zrobić'. ;p (dzięki, ej, pani dyry)
konkurs na super-strój dla super-hood'a.
znów uratowałam świat przed zagładą. ołJe.
jestem w domu i dużo jem. to kolejna dobra wiadomość.
z tych mniej radosnych - trochę przeszarżowałam z ratowaniem świata,
co odbiło się na moim ukł. immunologicznym, ale przecież byle wajrusy mi nie straszne...
no, może nocne bieganie miało w tym swój udział. mówiłam, że winogrady to zuo.
to jak już wam się wyżaliłam i głęboko mi współczujecie,
to spadam do łózka, gdzie czeka na mnie Wojciech eS.
lubimy te histologiczne gierki. a co.
a zdj. z brodziowotowarzzyszacego spaceru.
uwazaj lala kałuza!