Taka krótka bajka o księżniczce z nudów stworzona :D
Żyła raz sobie księżniczka.
fajna dupa, a i z twarzy prześliczna.
całe dnie szukała patyczka,
którego moc by była magiczna.
Wszystkie jednak próby na próżno bywały
bo ten za duży ten zaś za mały.
Razu pewnego spotkała żabkę
-wyciąg mnie proszę - krzyczy - bo wpadłam w pułapkę.
Proszę, a spełnię twe życzenie
z jakości którego wpadniesz w zdziwienie.
Księżniczka pomogła, myśli, lecz ma wszystko czego by chciała
oprócz patyczka którego już tyle szukała.
Daj mi takiego kijka żabko
z którym by mi było przyjemnie ale gładko.
Ona zaś długo nie czekała,
ręką już coś z torby wyciągała.
Nie długie nie krótkie, a idealnie pasowało.
różowe, grube i wibracje miało.
Tu wsadzasz baterie a będzie działało.
Przed snem użyj od razu lepiej będzie się spało.
Od dnia tego księżniczka co dzień słodko zasypiała
i zawsze uśmiech na twarzy miała.