Taki tam Shannon Leto ^^
Od soboty do wtorku byłem w Łodzi z okazji koncertu 30 Seconds to Mars.
Sam koncert był genialny, nawet lepszy niż ten w grudniu 2010 na warszawskim Torwarze.
Już po prostu nie ogarniam tego, że po raz kolejny udało mi się stać w pierwszym rzędzie a na dodatek na ostatniej piosence zostałem wzięty na scenę!! To było wręcz cudowne, zajebiste i nie wiem jakie jeszcze móc sobie skakać do "Kings&Queens" obok Jareda, Shannona i Tomo oraz innych fanów! Fajnie było spotkać na scenie osoby, z którymi się czekało przed halą, lub które się gdzieś tam widziało już w trakcie - taka jedna wielka rodzinka haha xD
Po koncercie udało się nam jeszcze złapać zespół w hotelu. Niestety ze względu na późną porę nie dało się już ich namówić na fotki, ale podczas rozdawania grafów strzeliłem Shannonowi całkiem niezłą fotkę ;)