~siqr heh dyskoteki szkolne... kiedy to bylo!! a teraz to juz nie to samo jak sie dawniej latalo... (w stanie ciezkim...) teraz kazdy sie boi o przypal... nie ma starej gwardii... Pozdrowienia Panie Robercie!!!!
ps pana lubilem jak chodzilem do gimnazjum bo mozna bylo podyskutowac z panem na rozne tematy!
robb @ziom: to o praktykach to był tylko przykład na pracę nieletniego, która też jest legalna. Fotograf to też zawód - nie tylko w charakterze robiącego fotki do legitymacji :)
~ziom widze interesujace rozmowy. w takim razie jezeli pracuje jako praktykant powinien uczyc sie do tego zawodu. Bo inaczej jak mozna nazwac to praktyka.
robb do wwkk: oczywiście, że można zatrudnić nieletniego. Np. gdy nie mając 18-stu lat pracujesz gdzieś jako praktykant, to pracodawca musi podpisać z tobą umowę o pracę. Nie ma tu też rozróżnienia na pracę, jak to nazywasz "mniej poważną" (roznoszenie ulotek), czy konkretniejszą. Umowa to umowa. Robisz to, do czego się zobowiązujesz, płacisz podatki itp. Oczywiście praca nieletnich regulowana jest przez odrębne przepisy, ale na pewno jest legalna.
PS. Nie sądzisz chyba, że gazeta ryzykowała by zatrudnienie nieletniego, gdyby to było niezgodne z prawem? ;)
~wwkk No dobra wszystko pięknie i ładnie, ale mam jeszcze jedno pytanie czy w naszym kraju jest możliwość legalnego zatrudnienia osoby nieletniej?? Chodzi o prącę powążniejszą jak np. ta w gazecie a nie zykłe roznoszenie ulotek.
robb 6. Dlaczego za to, że masz swoje zdanie, miałbym ci robić w szkole problemy? Każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów i ty właśnie z tego prawa skorzystałeś.
robb napisał mi komentarz ktoś o nicku "wwkk". Zastanawiam się na razie, czy go tu wkleić, ale już dziś odpowiem na kilka wątpliwości:
1. Źródło pochodzenia aparatu jest jak najbardziej wiadome: fotograf na niego zarobił ;)
2. Nikt nikogo nie wysyła, żeby on latał jak "kretyn". W zespole jest podział obowiązków: jeden pisze, drugi robi do tego zdjęcia.
3. Zdjęcia prezentowane w gazecie nie mają na celu podobania się komukolwiek, a jedynie odzwierciedlają rzeczywistość. W fotografii prasowej artyzm pozostaje na dalszym planie.
4. Skoro gazeta - w naszym przypadku Nowości - kogoś zatrudnia, no to jest oczywiste, że za wykonaną pracę jest honorarium. Uwierz mi, że potrafią docenić czyjś wysiłek i robienie z siebie "kretyna", nie tylko na strongmanach :) Potwierdzenie masz w pkt. 1.
5. W listopadzie pod ratuszem była wystawa zdjęć, których nie zobaczyłbyś w gazecie (z powodów jakie podałem wyżej) i jak na Chełmżę miała wyjątkowo dużą oglądalność.