TAK JEST. Kolejny udany koncert. Tym razem FokuSmok i Rahim. I zajebiści supporci - Prowokacja i Pierwszy Sort.
FO zjarany był od początku ; D. Przeszkadzało mu światło ^ ^'. Ledwo chodził potem ; D.
Nie ma to jak przybić pjone z artystą, a po koncercie mieć zdarte gardło.
Ekipa zajebista. Czapla zdjęcie robił i go nie ma ; /
powrót do domu o 3 w nocy, a dziś rano o 8:45 pobódka i graliśmy z Cinkiem w tenisa 2 godziny xD.
Moje nogi wysiadają.
POZDRO MORDY.
"To podróże, małe i duże, z aniołem stróżem, na górze, przy zmiennej koniunkturze.
Nadal służę, tej subkulturze, na własnej skórze to poczuj i nie trzyj oczu. "