dawno mnie tu nie było, więc postaram się to jakos nadrobic.
no cóź, mamy już 2011 rok :) wczorajszy sylwester był najlepszą imprezą, na jakiej kiedykolwiek byłam.. Poza jednym incydentem, no ale o tym juz nie będę sie rozpisywała<haha> poznałam wielu nowych, wspaniałych ludzi ( szczególnie jedna osoba utkwi mi na dłużej w pamięci :d ) a dzisiejszy ranekk... pozostawmy to bez komentarza panno Natalio xd dawno się tak nie usmiałam :)) chyba potrzebowałam tego, tak, zdecydowanie potrzebowałam tego!
A miniony rok? było wiele wspaniałych chwil, których napewno nie wymarze z mojej pamięci, ale były eż chwile, kiedy naprawde nie chciało mi się żyć i mówie to cholernie poważnie..
A tym wszystkim, którzy mnie wspierali DZIĘKUJĘ!
"dobre te pomarańcze!" (czyt. ananas:p )
tak, tak, pódę do ciotki i będę jej robić waka, waka, chyba, pierdolę, śpię z tobą! KOCHAM CIĘ!
o tak, przyjaźń jest piękna, its biutifull!!!