Zostałem "zmuszony" do dodania zdjęcia.Więc to tak by uniknąć straaaaaaasznych konsekwencji niedodania...
W sumie z tych zdjęć sylwestrowych które otrzymałem już,to to wymiata.Coś w stylu "Cfaniackiej grupie muzycznej nikt nie podskoczy".
W ogóle i szczególe,to nastąpiło nie tylko duchowe,ale i cielesne zespolenie gitarzysty z jego instrumentem.
Zarówno struny,jak i pudło zostały zbroczone krwawą posoką przez napierniczanie Psalmu 148 bez kostki.Taaaak...to dopiero rzeź.
a zdjęcie Oli tak poza tym.
***-czyli z odkryć ostatnich(dla wytrwałych zainteresowanych)
(...)
I nie pomyślałem przedtem o tym,ale wiedząc co nas czeka,to znaczy to,że przestanie bić nam serce,tylko tak moglismy się uratować.Życiem bez reszty.Wypalić się do końca,do spodu,żeby śmierci,tej zwyczajnej wariatce,nic nie zostawić w spadku,niech odziedziczy po nas popiół wygasły i niech go sobie rozdmucha,jeśli chce,na siedem stron,i niech ma przy tym iluzję,że nie jest bezrobotna.
Tak.Na pewno.Na pewno tak można się uratować.Oddać życiu wszystko.Bez reszty.Wypchnać z siebie wszystko,co się jeszcze opiera,wypluć,wyrzucić,wycharczeć z bólem,zdobyć się,zdobyć się na to,by wyrzec się wszystkiego,wypuścić z klatki wszystkie oddechy na wolność straszliwą,na drogi,szlaki,i tam dalej(...).
"Cała jaskrawość" Edward Stachura
I w ogóle,szczególe jeszcze z ostatnich zamiłowań(tych poza prozą Stachury,acz łączących się z nią): bergsonizm(od nazwiska Henriego Bergsona),czyli przede wszystkim zawierająca się w nimi teoria intuicjonizmu i pędu życiowego,to na prawdę mądra sprawa.Polecam jako że myśl filozoficzna tego pana przekonuje mnie.Co za tym wszystkim idzie i się łączy ściśle:
Bolek Leśmian wymiata!
To tyle.