Dobry wieczór :*
Także dzisiejszy dzień w połowie fajny w połowie nie. Wstałam dzisiaj o 8:50 żeby zdąrzyć na wywiad z reZim w ddtvn, niestety był gdzies 9:20... ah. 12-> kościół, później obiad i zabawa z rodzeństwem na dworze, matko Niedość, że nieywleczona, to cały cza sbyłamw śniegu...
o 15 mieliśmy się zjawić na urodzinach. Jezu... co to było! Zupa pomidorowa ,kotlety ,parówki ,makarony ,sałatki,ciasta,tort,grzyby,ogórki kiszone,rolady,kluski,ziemniaki,kaczka. A jaki jest tego efekt? Chodzenie co pół godziny do kibla rzygać! Nigdy więcej nie będę wszystkiego kosztowała,nigdy! Jutro skzoła tak bardzo mi się nie chce :/ Spadam spać żeby mi to przeszło, dobranoc :*
Ps. wiaderko mam koło łózka na wszelki wypadek XDDD
Dziś mam tyle Ci do powiedzenia...