` To moje życie, tak, to moja droga...
I do tego się zastosuję.
Zadbam o swoje szczęście.
I mimo tego, że Włoch nie poznaje jeszcze własnej matki, tym bardziej mnie...
Jest...
super.
Może jeszcze nie świetnie.
Ale super.
:)
Może będzie jeszcze zajebiście... No nie.? ;dd
Ten sms mnie rozbroił.
Jeja.
Waldek...
...
no poprostu...
ten no.
Pogadamy w pon. :)
bo...Trudno tak, razem być nam ze sobą...Bez siebie nie jest lżej...
Kiedyś pójdziemy na jaśminowe pole,usiądziemy, obejrzymy razem życie...
Zobaczymy także to, czego nie doceniliśmy;
stracone marzenia,które były do spełnienia.
;***
I tyle sie dowiedziałam o michalaku. (Bogu i Ali dzięki, że nie poznałam go bliżej.! Gejek.?! Tak. -.^ ) ^^.
Ty...Ty...Ty skutku uboczny.! ; dd
nie chcę już Cię znać, bo nie chcę mi się chcieć :)
No i jednak miałam rację mówiąc, że Lbn na mnie dobrze działa.
Jeden dzień tutaj i już mam jaśniutko w umyśle :]
Joke.
Jaśniutko nie jest.
No ale kurczę.
Jest względna masaa.!!!
`i pocieszający wieczorek filmowo-serialowy z Mariuszem, który właśnie looka do tej notki^^. Którą piszę już jakieś czterdzieści minut xd
Czy to ptak.? Nie. Samolot.? Też nie... To Super...suka.
Ave satan.! I na wieki Panna Maryja. ^^.
Bless yaa.!
Szczegóły już po południu.